Kiedyś każdy miał malucha i na niego mocno dmuchał, jakoś tak szły słowa piosenki..
Taka też była prawda, jest to samochód, który zmotoryzował ten kraj.
Dziś już słowa piosenki nieaktualne są,
lecz ja zjechałem z taśmy produkcyjnej w tym samym roku,
co pierwszy mały fiat i może, dlatego darzę go takim sentymentem.
Pierwszym moim własnym w połowie samochodem był duży fiat kupiony na spółkę z kolegą.
Natomiast moim pierwszym własnym też nie był maluch.
Za to znajomi mieli i śmigało się tym wszędzie i jeszcze dalej.
Podróż poślubna Warszawa – Kołobrzeg ze świadkami + Bagaże Fiat 126p
Podróż poślubna Warszawa – Kołobrzeg ze świadkami + Bagaże Fiat 126p
Na frytki do Gdańska z Warszawy, bo taką fantazję kiedyś miałem Fiat 126p
No i Zakopane też było grane, na walentynki zabrał nas tam Fiacik.
No i Zakopane też było grane, na walentynki zabrał nas tam Fiacik.
Coraz rzadziej się spotykało na drogach poczciwego kaszlaka a przynajmniej takiego, co jechał o własnych siłach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz